Lizbona, Portugalia
2 posters
Strona 21 z 22
Strona 21 z 22 • 1 ... 12 ... 20, 21, 22
Re: Lizbona, Portugalia
-Nie masz po co tam iść- mruknął.- Spotkałem starego znajomego. Tyle z ciekawszych rzeczy. - Skończył zszywać ranę.- Uważaj na rękę, bo szwy puszczą. Zaraz obiad.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Ja i uważanie? Nieudany związek- odpowiedziała. Cmoknęła Antero w policzek.
-Dawno się nie widziałam z tym, jak on się nazywał... z Bugattim. Ostatnio widzieliśmy się dwa lata temu. Zamknął mnie w jednej celi z jakimiś seks zabawkami i myślał będzie moim sugar daddym- mruknęła, opierając głowę o ramię mężczyzny.- skończyło się tylko na odciętym palcu. Jego.
-Dawno się nie widziałam z tym, jak on się nazywał... z Bugattim. Ostatnio widzieliśmy się dwa lata temu. Zamknął mnie w jednej celi z jakimiś seks zabawkami i myślał będzie moim sugar daddym- mruknęła, opierając głowę o ramię mężczyzny.- skończyło się tylko na odciętym palcu. Jego.
Re: Lizbona, Portugalia
-Nie znam. Za niecałe dwa tygodnie wyjazd, nie pakuj się teraz w kłopoty.- Wstał z łóżka.- Za dziesięć minut w kuchni- rzucił i wyszedł z pomieszczenia. Był cholernie zmęczony, a to dopiero połowa dnia. Stanął przy garnkach i wrócił do gotowania.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Lubię kłopoty- mruknęła pod nosem. Poszła do kuchni. Spojrzała na twarz Antero.
-Idź się połóż. Umiem też gotować.
-Idź się połóż. Umiem też gotować.
Re: Lizbona, Portugalia
-Nic mi nie jest. Wytrzymam do wieczora.- Wyciągnął z szafki talerze. Zaczął nakładać obiad.
-Ines! - zawołał. Dziewczynka przyszła po chwili. Pokazała Antero rysunek.
-Ślicznie, a teraz siadaj do stołu. Ty też, Natasha.
-Ines! - zawołał. Dziewczynka przyszła po chwili. Pokazała Antero rysunek.
-Ślicznie, a teraz siadaj do stołu. Ty też, Natasha.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Zacisnęła usta. Usiadła przy stole, uważając na ramię. Spojrzała na Antero. Potem na zegar.
-Jak ja mam walczyć ze szwami. Kiedy wszystko się naprawi?
-Jak ja mam walczyć ze szwami. Kiedy wszystko się naprawi?
Re: Lizbona, Portugalia
-Pół miesiąca. To zależy od siły twojego organizmu i od tego jak będziesz dbać o ranę. - Postawił na stole trzy talerze i szklanki z sokiem pomarańczowym.- Risotto z kurczakiem i warzywami. Smacznego.
-Smacznego- odpowiedziała mała.
-Smacznego- odpowiedziała mała.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Smacznego- mruknęła. Szybko zjadła swoją porcję. Umyła migiem talerz i zniknęła w swoim pokoju. Nadała wiadomość do Isaaca.
"Zgadnij kto się załatwił na pół miesiąca".
"Zgadnij kto się załatwił na pół miesiąca".
Re: Lizbona, Portugalia
Antero, po skończonym posiłku, pozmywał resztę naczyń. Usiadł razem z Ines w jej pokoju. Mężczyzna uczył małą gramatyki języka włoskiego oraz opowiadał o tym jak będzie wyglądać ich nowe mieszkanie.
Po chwili Natasha dostała wiadomość zwrotną:
"Co odwaliłaś?"
Po chwili Natasha dostała wiadomość zwrotną:
"Co odwaliłaś?"
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
"Zwykła bijatyka, ale jakiś typek miał nóż. Ramię na zszycie" odpisała. Usiadła na łóżku. Po chwili namysłu dodała: "Mam otwartą drogę do Podziemia".
Re: Lizbona, Portugalia
"Ramienia szkoda, ale brawo za Podziemie. Co zamierzasz? Informowałaś szefa?"
W salonie zadzwonił telefon. Antero poszedł odebrać.
-Znowu ty... Byłem oczywiście... Mam, bez bym nie wrócił... Jak zwykle... Jaka kurna impreza? ... Musiałbym iść sam... Zobaczy się... Wpadnę jutro, cześć. - Rozłączył się, przecierając oczy. Wrócił do Ines.
W salonie zadzwonił telefon. Antero poszedł odebrać.
-Znowu ty... Byłem oczywiście... Mam, bez bym nie wrócił... Jak zwykle... Jaka kurna impreza? ... Musiałbym iść sam... Zobaczy się... Wpadnę jutro, cześć. - Rozłączył się, przecierając oczy. Wrócił do Ines.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
"Nie. To moja własna misja. Nie jestem co do niej pewna, wiąże się z osobistymi stratami..." westchnęła. Zajrzała do pokoju Ines.
-Antero, chodź na moment.
-Antero, chodź na moment.
Re: Lizbona, Portugalia
-Zrób to zadanie do końca- wskazał na coś w książce. Ines kiwnęła głową. Antero wstał i podszedł do dziewczyny.
-Tak? Jeśli nic pilnego wolałbym poczekać.
-Tak? Jeśli nic pilnego wolałbym poczekać.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Westchnęła,
-Rozumiem, że chcesz być dla niej jak ojciec. Żeby nie poczuła tej straty. Ale... pomyśl też o sobie. Nie możesz się tak przemęczać. Idź spać, ja się nią zajmę.
-Rozumiem, że chcesz być dla niej jak ojciec. Żeby nie poczuła tej straty. Ale... pomyśl też o sobie. Nie możesz się tak przemęczać. Idź spać, ja się nią zajmę.
Re: Lizbona, Portugalia
-Dzięki za troskę, ale nie przemęczam się. Ucząc Ines odpoczywam. Poza tym ostatnio nie miałem dla niej czasu, muszę to nadrobić.- Uśmiechnął się lekko. W tym czasie Natasha dostała wiadomość.
"Jak poważna strata? Mogę pomóc."
"Jak poważna strata? Mogę pomóc."
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Skrzywiła się.
-No dobra. Ale zaraz idziesz do łóżka. Spanie to odpowiedź na wszystkie pytania- przytuliła się do mężczyzny.
-No dobra. Ale zaraz idziesz do łóżka. Spanie to odpowiedź na wszystkie pytania- przytuliła się do mężczyzny.
Re: Lizbona, Portugalia
Przytulił lekko dziewczynę.
-Tylko dokończymy zadanie- mruknął. Prawdę mówiąc nie liczył, że uśnie. Szczególnie, że powinien zacząć się pakować.
-Tylko dokończymy zadanie- mruknął. Prawdę mówiąc nie liczył, że uśnie. Szczególnie, że powinien zacząć się pakować.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-To leć. Zaraz do ciebie przyjdę. Nie będziesz miał ze mną łatwo- uśmiechnęła się. Wróciła do siebie. "Strata osoby, którą kocham", odpisała.
Re: Lizbona, Portugalia
Sprawdził Ines zadanie. Mała zajęła się czytaniem książki. Antero poszedł do siebie. Położył się na łóżku, zasłaniając oczy ręką.
"Kiepsko. Jakbyś potrzebowała wsparcia, wiesz gdzie mnie znaleźć."
"Kiepsko. Jakbyś potrzebowała wsparcia, wiesz gdzie mnie znaleźć."
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Nie odpowiedziała. Zagryzła wargę. Zajrzała do Ines. Potem po cichu weszła do Antero. Zamknęła okno.
Re: Lizbona, Portugalia
Odsłonił oczy.
-Nie zamykaj okna, robi się duszno jak nie ma przewiewu- mruknął. Ines odłożyła książkę na półkę. Wyciągnęła inną i usiadła z nią na łóżku. Otworzyła na jednej ze stron, zaczęła cicho śpiewać.
-Nie zamykaj okna, robi się duszno jak nie ma przewiewu- mruknął. Ines odłożyła książkę na półkę. Wyciągnęła inną i usiadła z nią na łóżku. Otworzyła na jednej ze stron, zaczęła cicho śpiewać.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Zacisnęła usta. Otworzyła z powrotem okno. Usiadła obok Antero.
-Nie zaśniesz, prawda?
-Nie zaśniesz, prawda?
Re: Lizbona, Portugalia
Otworzył oczy, zerkając na dziewczynę.
-Nie, nie zasnę. Poleżę chwilę i wracam do swoich zajęć. Muszę wynieś parę rzeczy z pokoju, w którym śpisz.
-Nie, nie zasnę. Poleżę chwilę i wracam do swoich zajęć. Muszę wynieś parę rzeczy z pokoju, w którym śpisz.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Ale mi nic nie jest. Funkcjonuje tak od siedmiu lat, a i tak teraz jest lżej.- Podniósł się do siadu.- Zmęczyła mnie rozmowa z jednym upartym typem, tyle.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Strona 21 z 22 • 1 ... 12 ... 20, 21, 22
Strona 21 z 22
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|