Lizbona, Portugalia
2 posters
Strona 12 z 22
Strona 12 z 22 • 1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 17 ... 22
Re: Lizbona, Portugalia
-Oj Isuś. Czekaj!-przerzuciła karabin przez ramię. Przy nim mogła być jak dziecko.
Re: Lizbona, Portugalia
Wziął z wieszaka czarny płaszcz. Zarzucił go na siebie.
-Prowadź- powiedział do dziewczyny teatralnym gestem wskazując na drzwi.- Do którego lasu idziemy?
-Prowadź- powiedział do dziewczyny teatralnym gestem wskazując na drzwi.- Do którego lasu idziemy?
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Tego przy bramie. Podobno można tam się nieźle zabawić-mruknęła. Wyprzedziła mężczyznę-a co tam u ciebie ? znalazłeś jakąś pannę ?
Re: Lizbona, Portugalia
-Nie, nie znalazłem. Z taką pracą ciężko kogoś znaleźć- zamknął drzwi od pokoju.- Trochę podróżowałem, ale na razie zostaję tutaj. Muszę trochę ochłonąć. A ty tu na długo?
Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro Lut 17, 2016 8:38 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Znajomego?- spojrzał na dziewczynę.- Znalazłaś sobie "ukochanego" i się pokłóciliście czy jak? W ogóle masz kogoś?
Wyszli z karczmy i ruszyli w stronę lasu.
Wyszli z karczmy i ruszyli w stronę lasu.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Potarła się po karku.
-To trudne do wytłumaczenia. Mieszkam u znajomego...i mi po prostu przez niego smutno-mruknęła-nie wracajmy do tego. I nie, nie mam nikogo. A co?
-To trudne do wytłumaczenia. Mieszkam u znajomego...i mi po prostu przez niego smutno-mruknęła-nie wracajmy do tego. I nie, nie mam nikogo. A co?
Re: Lizbona, Portugalia
Uśmiechnął się skręcając na ścieżkę prowadzącą do lasu.
-A nic, tak się pytam. W końcu moja mała siostrzyczka nie jest już taka mała- odparł patrząc na Natashę.
-A nic, tak się pytam. W końcu moja mała siostrzyczka nie jest już taka mała- odparł patrząc na Natashę.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Nie jestem małą!- krzyknęła. Walnęła Isaaca pięścią w ramię. Poprawiła pistolet w kaburze- a może jakaś ci się podoba?
Re: Lizbona, Portugalia
Zaśmiał się na reakcję dziewczyny.
-Dla mnie zawsze będziesz moją małą siostrzyczką. Obojętnie jak urośniesz i ile lat będziesz miała- uśmiechnął się.- A wracając do twojego pytania... W sumie tak.
-Dla mnie zawsze będziesz moją małą siostrzyczką. Obojętnie jak urośniesz i ile lat będziesz miała- uśmiechnął się.- A wracając do twojego pytania... W sumie tak.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Zaciekawiła się odpowiedzią chłopaka. Zerknęła na niego. Byli już daleko od miasta.
-A co to za szczęściara?
-A co to za szczęściara?
Re: Lizbona, Portugalia
-Jak nie pracuję to zdarza mi się chodzić na imprezy. Ciągle są organizowane, głównie przez podziemie. No i na jednej z nich jest taka DJ'ka Lovia. - Odpowiedział przypominając sobie młodą kobietę.
Nagle rozległ się hałas. Wszyscy co żyją na tym świecie chociaż trochę dłużej wiedzą co on oznacza - zombie. Żywe trupy zaczęły pojawiać się niby znikąd, szybko otaczając dwójkę wędrowników.
Nagle rozległ się hałas. Wszyscy co żyją na tym świecie chociaż trochę dłużej wiedzą co on oznacza - zombie. Żywe trupy zaczęły pojawiać się niby znikąd, szybko otaczając dwójkę wędrowników.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Przeklęła po rosyjsku, kalecząc ojczystą mowę. Jednym ruchem zdjęła karabin. Stanęła plecami do Isaaca.
-I się zabawimy, i zrobię zlecenie. Dobry układ.
-I się zabawimy, i zrobię zlecenie. Dobry układ.
Re: Lizbona, Portugalia
-Trochę rozrywki, tak? Dawać trupy, który pierwszy do ostrzału!- zawołał zadowolony. Sięgnął po pistolet przyczepiony na udzie. W drugim ręku trzymał nóż, jakby co. Zombie szły ze wszystkich stron, ale ostrzał z broni skutecznie je zatrzymywał.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Zaśmiała się.
-Jak za starych, dobrych czasów- odsztrzeliła jednego zombiaka w głowę. Wypuściła salwę strzałów na pozostałe potwory.
-Jak za starych, dobrych czasów- odsztrzeliła jednego zombiaka w głowę. Wypuściła salwę strzałów na pozostałe potwory.
Re: Lizbona, Portugalia
-Tak, jak za starych- odparł sięgając po drugi pistolet. Nie mógł marnować czasu na przeładowywanie.
Po chwili ostrego ostrzału zombie przestały przychodzić. Zostało już tylko kilka sztuk.
Po chwili ostrego ostrzału zombie przestały przychodzić. Zostało już tylko kilka sztuk.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Również spojrzał w niebo.
-Koło północy- odparł po chwili namysłu.- Myślę, że będziemy już wracać. Zaraz napatoczy się więcej, a nie mam zapasu naboi.
-Koło północy- odparł po chwili namysłu.- Myślę, że będziemy już wracać. Zaraz napatoczy się więcej, a nie mam zapasu naboi.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Chłopak uśmiechnął się pod nosem, zerkając na dziewczynę.
-Wracasz? Pogadaj z nim, wytłumaczcie sobie wszystko. Jakbyście się pokłócili możesz do mnie przyjść.
-Wracasz? Pogadaj z nim, wytłumaczcie sobie wszystko. Jakbyście się pokłócili możesz do mnie przyjść.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Uśmiechnęła się. Przytuliła "brata".
-Dziękuję Isaac. Zawsze mogłam na ciebie liczyć- pobiegła do miasta.
Weszła do mieszkania Antero. Poszła do swojego pokoju. Zaczęła wyciągać ciuchy na zmianę.
-Dziękuję Isaac. Zawsze mogłam na ciebie liczyć- pobiegła do miasta.
Weszła do mieszkania Antero. Poszła do swojego pokoju. Zaczęła wyciągać ciuchy na zmianę.
Re: Lizbona, Portugalia
Isaac popatrzył za dziewczyną. Poszedł do siebie, nucąc coś pod nosem.
Mężczyzna, siedzący w pokoju przybranej córki, usłyszał jak dziewczyna wchodzi. Upewniwszy się, że dziecko śpi, wyszedł z pomieszczenia. Stanął w progu drzwi do pokoju Natashy.
-Gdzie byłaś?- spytał spokojnie.
Mężczyzna, siedzący w pokoju przybranej córki, usłyszał jak dziewczyna wchodzi. Upewniwszy się, że dziecko śpi, wyszedł z pomieszczenia. Stanął w progu drzwi do pokoju Natashy.
-Gdzie byłaś?- spytał spokojnie.
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
-Na polowaniu. W końcu jestem łowcą, potrzebuję rozrywki innej niż faceci-drugie zdanie mruknęła pod nosem. Popatrzyła na Antero- odwróć się na moment, jak możesz.
Re: Lizbona, Portugalia
Zaśmiał się cicho. Odwrócił się tyłem do dziewczyny.
-I jak poszło? Dużo upolowałaś?
-I jak poszło? Dużo upolowałaś?
Mistrz Gry- Moderator
- Skąd : Zewsząd
Frakcja : Każda
Re: Lizbona, Portugalia
Szybko została w samej bieliźnie. Sięgnęła po spodenki.
-Oj, tak. Dużo ich się nazbierało. Fajnie było, polowałam z przyjacielem.
-Oj, tak. Dużo ich się nazbierało. Fajnie było, polowałam z przyjacielem.
Strona 12 z 22 • 1 ... 7 ... 11, 12, 13 ... 17 ... 22
Strona 12 z 22
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|